autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2010-04-23
blog czytało: 1207147
wpisów: 98
komentarzy: 122
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: 1-st. bok
technologia
technologia murowana bloczki gazobetonowe
miejsce budowy:
zachodniopomorskie
|
|
ARCHIWUM2010 czerwiecprzyjechała "grucha" hi hi :)) i Panowie Budowlani wylali beton na strop. jest pięknie. już wieczorem mogłam oglądać okolicę z wysokości poddasza- bezcenne :) popołudnie spędziliśmy "na działce", żeby kontrolować wysychanie betonu i podlewać go z węża ogrodowego, celem odpowiedniego nawilżenia ;) jakie to miłe, gdy pogoda jest piękna, dom rośnie w oczach i człowiek zapomina na kilka godzin o powrocie do znienawidzonego blokowiska, do "szuflady", tudzież "norki" . jak pogardliwie określa nasze ciasne mieszkanka ciotka zaprzyjaźnionej z nami sąsiadki "piętro niżej" , będąca właścicielką sporej podmiejskiej rezydencji... Swego czasu natrafiłam na bardzo zabawny blog budowlany, w którym znalazłam wiele ciekawych życiowych spostrzeżeń, w tym takie: autorka bloga ( girl power!) wspomina, jak zwyczajowe w ich domowej nomenklaturze określenie "jedziemy na działkę / na budowę" i "wracamy do domu ( w bloku) " zamieniło się niepostrzeżenie w " jedziemy do domu" , "wracamy do mieszkania, bleee". Stało się tak na etapie ostatecznej wykończeniówki ( swoją drogą, niezłe to określenie na dokończenie prac budowlanych- "WYKOŃCZENIÓWKA"- baaardzo trafne, bo Inwestor jest na tym etapie rzeczywiście wykończony! ;) Finansowo, fizycznie i psychicznie. Bajka! Niczego tak nie wyczekuję! Chcę być wykończona! Doszczętnie. Zastanawiam się, kiedy my przestaniemy "jeździć na budowę" , a zaczniemy "do domu" ;) poniżej: widok na strop. ale beton!
tu będą wychodziły schody na poddasze:
Do domowego, tajnego archiwum trafiła fotka, gdzie mój Szanowny Mąż z jakimś specjalistycznym ustrojstwem w dłoni ( styropianowa paca), nie bacząc na nowiutkie jeansy i efektowną koszulę z "metką" ;) , z zapałem zaciera ten beton, żeby wyrównać wszelkie niedoskonałości. Ależ on jest przystojny, gdy tak pieści nasz domek, wrrrrr :) Go tiger!
29.06.2010, 16:41
Tytuł: testowanie stropu
Droga Jagodzianko, tylko pozazdrościć, że pogoda i humor Cię nie opuszcza. W sumie dziwię ci się, że sama z mężem siedzisz koło budowy polewając wodę z węża. Powinnaś wykorzystać słoneczko i tą wspaniałą otwartą platformę imprezową to urządzenia małego przyjęcia i polewać do kieliszków :) Wszak trudno o lepszy test solidności wykonania stropu niż małe stadko rozbawionej gawiedzi :) pozdrawiam kładziemy strop teriva: szalujemy wieniec: tylna elewacja i moje słynne okno ;)
strop "od góry" czyli nasza nowiuteńka podłoga na poddaszu :)
mój salonowy sufit i las... Mąż uspokaja mnie, że będzie dobrze.., żebym się nie denerwowała, bo między tymi drzewami rozwiesimy sobie hamaki i będziemy żyć bajecznie, jak w Avatarze.. ;) I nawet obiecał, że nabije mi w te bale gwoździe do odwieszania kurtek :))
29.06.2010, 16:52
Tytuł: las:)
Wieszaczki się przydadzą, ale przez te drzewka kanapa się nie zmieści. No i będą zasłaniać telewizor:) co za koszmar! długi weekend upłynął pod znakiem krystalicznie czystego nieba. owszem, zrobiłam kilka niezastąpionych fotek do domowego archiwum, a tło było mega błękitne, owszem, pięknie się opaliliśmy, niechcący... Ale nadszedł WYCZEKIWANY tydzień pracy, także, a przede wszystkim dla ekipy budowlanej, i... leje! leje jak piorun! czy to nie jest pech?????
Gość 10.06.2010, 09:33
Tytuł: Respekt
Jestem pod wrażeniem jeśli chodzi o pomysły, i zaangażowanie w budowę Bażanta. Rozważam również kupno projektu z tej pracowni. Na liście pretendentów jest Bażant. Im więcej czytam bloga Jagodzianki tym bardziej przekonuję się do tego projektu. Pozdrawiam po jednym dniu mojej nieobecności na placu boju, oko mojego poręcznego aparatu made in Korea mogło zarejestrować kolejne milowe kroki na naszej drodze do ucieczki z blokowiska na łono sielskiej wsi- panowie budowlańcy położyli gotowe nadproża i zdjęli szalunek z potężnego lanego nadproża-podciągu nad mega wspaniałym oknem panoramicznym, którym nie przestaję się zachwycać. Nota bene, jeden z bardziej dowcipnych panów z brygady ochrzcił owo okno mianem "pornograficznego". Ha .. ha... No i mam w kuchni "okno pornograficzne", bo taka nomenklatura się szybko przyjęła, a jakże inaczej, w wysublimowanym środowisku twardych budowlańców :) teraz mamy weekend, więc do woli mogę oglądać, dotykać, stukać i pukać w wybudowaną konstrukcję parteru, wizualizując sobie gotowe wnętrza. Mąż oddaje się za to bardziej przyziemnym przyjemnościom rodem z USA, czyli "morduje" jakieś uprzednio zamordowane kotlety na barbecue. Zadziwiające, jak odmienne wrażenia mamy podczas przebywania na budowie wspólnego domu- ja niemal fruwam z radości eksplorując każdy nowy detal , a on, patrząc na tę budowę niemal cały dzień, ma już serdecznie dosyć, czując jak z każdą zakupioną belką z betonu topnieją miedziaki w jego dziurawej kieszeni ... Jesteśmy na najlepszej drodze do raju, i tego się trzymajmy. Bez czynszu ( acz z podatkiem gruntowym..) , bez sąsiadów bębniących w pion kaloryferów za każdym razem, gdy dziecię nieco głośniej zrobi "patataj" po wspólnym podłogo-suficie. Tylko my i nasze ściany- z czterech stron, i od góry, i od dołu. Jaka ulga!
FRONT DOMU:
TYŁ DOMU:
jak widać na powyższym obrazku, musimy dopracować pewne szczegóły, tzn. wyrównać linię okien, tak żeby na elewacji stanowiły one jeden pas, co przyda mi się przy obwiedzeniu ich prostokątem z rudej deski ułożonej horyzontalnie, jak okno kuchenne, o czym już pisałam. Reasumując, musimy lekko podwyższyć parapety okien od ogrodu, tak, żeby wszystkie okna po tej stronie zaczynały się na 100cm od gotowej podłogi , bo na tej wysokości umieściłam okno w kuchni. Tak więc i okno w sypialni za schodami, jak również okno w kotłowni , będą na metr od gotowej podłogi. Natomiast dolna krawędź okna na schodach będzie zaczynała się na tej samej linii co górna krawędź ramy kuchennej panoramy, a jego górna krawędź będzie równa z górą okna sypialni. Widać to już po ułożeniu nadproży. To samo dotyczy okna w kotłowni- góra równo z nadprożem okna sypialni i okna klatki schodowej, dół równo z parapetem okna sypialni. I znów zamotałam! W kotłowni "wyszło" nam okno wąskie i wysokie, jakby odwrócone do pionu okno z kuchni. Myślę, że będzie fajnie. Jako że nie ma połączenia garażu z domem, takie okno nie jest "groźne" ( wiadomo, chodzi o amatorów cudzej własności) , poza tym takie dostępne okno może się przydać, np. by podać bezpośrednio na ogród jakieś narzędzie z garażu... Tak to sobie usprawiedliwiam ;) OD ŚRODKA:
Jak już wspomniałam, gdy wszystko pięknie przeschnie przez weekend, a patelnię mamy z niebios niezłą, to w poniedziałek brygada zrobi "poduszki"- brzmi dla mnie bardzo tajemniczo, ale Mąż zapewnia, że "poduszki" są ok , więc mu wierzę. Także zrobią owe poduszki, wymurują kominy, no i będzie można kłaść strop. Niesamowite! Już w połowie przyszłego tygodnia wejdę na parter domu i zobaczę właściwe proporcje pomieszczeń, takimi jakie one są, bez nieba nad głową i pola zielonych łąk wokoło. Swoją drogą zawód architekta musi być bardzo ciekawy, móc tworzyć od podstaw realne rozwiązania dla cudzych marzeń , rysować na kartce domy, które następnie zupełnie anonimowi ludzie przenoszą na swoje parcele i realizują w dążeniu do rodzinnej pełni szczęścia :) To tak, jak w podstawowych zasadach marketingu: pamiętaj, że nie sprzedajesz kobietom szminki- sprzedajesz im obietnicę i nadzieję ! ekipa wróciłaaaaaa!!!!!!! robota pędzi jakby za tydzień przyjeżdżał Pierwszy Sekretarz! Zapierdzielają aż miło, a jak codziennie podziwiam zmiany i .. marzę :) Przypomniałam sobie jedno zdanie, jakie usłyszałam niegdyś w telewizorze: " Przeciwności losu są po to, żebyśmy mieli czas zauważyć , jak bardzo nam na czymś zależy". Nie znam autora. Pogoda jest piękna, jest czyste niebo, żółte wielkie słonko, 20 na plusie w cieniu , ŚWIAT JEST CUDNY! Nasza budowa dziś: front- pod oknem moje wprawki kolorystyczne , żadna z barw mi nie pasuje, zawładnęła mną szarość .
widok z góry ( z rusztowania :) ) na zazbrojony i zalany podciąg okna panoramicznego, w drewnianych korytkach :)
ARCHIWUM WPISÓW |
Serwis jagodzianka.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez jagodzianka.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies