autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2010-04-23
blog czytało: 1207132
wpisów: 98
komentarzy: 122
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: 1-st. bok
technologia
technologia murowana bloczki gazobetonowe
miejsce budowy:
zachodniopomorskie
|
|
ARCHIWUM2010 listopadDopadł mnie kryzys wieku średniego.. mojego domu. Mam serdecznie dosyć. Na widok gazet wnętrzarsko-budowlanych reaguję wysypką, a na myśl o zakupie okładzin ściennych i podłogowych mam torsje. Dziś jestem zagorzałym orędownikiem amerykańskiej metody - kupowania istniejących już budynków z rynku wtórnego. Z gotową zabudową kuchenną, ba- nawet z łóżkiem, w którym wystarczy wymienić materac... Człowiek się portkuje z tą budową, a wlecze się to niemiłosiernie. Opanowało mnie poczucie beznadziei- chałupa rozbabrana, mieszkanie coraz bardziej ciasne... Atakują mnie ściany.. Ech, zima... Mam już wszystkiego po warkoczyki! Elektryk ułożył instalację. Kabli jest dokoła tyle, że wystarczyłoby ich, żeby opleść równik i wrócić.Wystają z każdej szczeliny, wiją się po suficie, biegną w atestowanych i wytrzymałych na nacisk słonia karbowanych rurkach na podłodze.
Szanowny Mąż właśnie kończy wykuwać wnękę na lodówkę. Kiedy ja się żalę na niesprawiedliwy los, korzystając z dobrodziejstw miejskiego ciepłownictwa i chińskiego koca z rakotwórczych włókien, z laptopem na kolanach pisząc sprawozdanie z postępów budowlanych, On , ubrany w dziesięć warstw , w towarzystwie zakurzonego gipsem radia, wypruwa resztki betonowych bloczków pozostałych do wycięcia. Ech, życie...Jakie to szczęście, że urodziłam się bez jąder... ;) Na nadchodzący wtorek mamy bowiem zamówione "Wejście Tynkarzy". Nie. Nie jest to tytuł dvd z najnowszym , wysokobudżetowym filmem akcji z emerytowanym Sylwkiem Stalone i Bruce'm W. , tym ze 'Szklanej pułapki'. Na naszej budowie pojawi się grupa panów z agregatem, ochoczo wylewających na ściany hektolitry gipsowej brei. Cud , miód i orzeszki. Dlatego też sobotnie wykuwanie ściany było niezbędne, a wręcz mega konieczne. Planowane na grudzień prace, to : - tynki na parterze; -ułożenie podłogi z płyt OSB na ślepym pułapie czyli zabudowa strychu; - ocieplenie poddasza i sucha zabudowa - ścianki z G-K; - instalacja hydrauliczna?... Zaczynam posługiwać się nomenklaturą rodem z harmonogramu prac. To chyba efekt emocjonalnego wypalenia... Dwie rzeczy są na tym świecie pewne, i nie są to : "śmierć i podatki". 1. Żeby budować dom, trzeba mieć twardą głowę i jeszcze twardszy tyłek. 2. Buduje się przyjemnie, jeśli w czasie budowy mieszkasz komfortowo. Nie każdy jednak urodził się z nazwiskiem Hilton w metryce... Na podstawie długoletnich obserwacji śmiem nawet wysnuć hipotezę, że prawie nikt.. :) Ladies and Gentlemen, I just have left the building... Z ostatniej chwili : najświeższe zdjęcie pięknej, artystycznie wyżłobionej wnęki na lodówkę side by side. Mój Mąż to Anioł. Michał Anioł ;)
Lodówka się zmieści, bez dwóch zdań. Będzie zlicowana z szafami, wystawać będzie na grubość jej drzwiczek. Pozostaje kwestia natury budowlanej... Wykonując elewację ściany szczytowej będziemy musieli pomyśleć o odpowiedniej izolacji, bo wyłupaliśmy sporo bloczka... Samo wnętrze "uskoku" wypełnimy tynkiem cementowo-wapiennym, bo daje on większą odporność na grzyba i wilgoć ( w porównaniu z tynkiem gipsowym), a tego się obawiamy za lodówką z powodu 'wychudzonej" ściany ( fachowo nazywa się to "punkt rosy", czyli miejsce skraplania się wilgoci powstałej na skutek różnicy temperatur-kondensacja pary wodnej w ciecz). Z powodu owego tajemniczego punktu rosy, na którego temat w Internecie powstają wykluczające się nawzajem elaboraty technologiczno -naukowe, Mąż wymyślił rozwiązanie: zewnętrzny fragment ściany, za którą kryje się lodówkowa wnęka, ocieplimy twardą wełną mineralną, zamiast styropianu. Podobno da to nieskrępowaną możliwość odprowadzenia pary wodnej. Ufam geniuszowi Mojego Męża w 100% ... Life is brutal and full of zasadzkas.
No i przyszło najgorsze- musimy kuć kuchnię... Miniony weekend wykorzystaliśmy na odwiedziny w wielkim sklepie agd-rtv, w którym aktualnie panowała "promocja" - wszystko bez VAT'u. Pojechaliśmy rozejrzeć się wstępnie za wyposażeniem kuchni. No i... na żywo zobaczyliśmy co znaczy lodówka do zabudowy w szafie. To jest NIE-PO-RO-ZU-MIE-NIE! Nie, nie, nie! Mogłam się domyślać, że coś, co ma się schować w szafie, zlicować z jej drzwiczkami i mieć jeszcze przestrzeń do wentylacji agregatu, nie może być normalną chłodziarką. To jest płytkie i wąskie "cóś". Nie tego się spodziewaliśmy w naszej wiejskiej kuchni, do której będziemy robić tygodniowe zapasy nabiału.. Tak więc sprawa lodówki do zabudowy upadła definitywnie. Nota bene, dlaczego ten typ lodówek , z połowę płytszymi półkami, bez ładnie wykończonych drzwi frontowych ( goła blacha do przykręcenia frontów szafki) kosztuje tyle samo, a często nawet więcej, co wyglancowana lodówka inox? Hmm, ot i zagadka kosmiczna! Zakochaliśmy się w lodówkach side by side, czyli dwudrzwiowych, a ściślej , w modelach "french door". French door to : lodówka podzielona na pół: u góry chlodziarka, u dołu zamrażarka. I każda z tych połówek ma dwoje drzwi. Drzwi, które otwarte na oścież dają rewelacyjną, szeroką przestrzeń półek/szuflad mrożenia. Gdy otworzyłam taką lodówkę w MM , zobaczyłam wielką witrynę chłodniczą, jak półka w supermarkecie :) To jest coś dla nas!
Wybraliśmy wstępnie Beko model GNE 114610 FX. Podoba mi się SHARP, ale kosztuje blisko 7 tys. ... Beko nam odradzają, ale my się nie damy :) Turków lubimy i już :) Poza tym ponad dwa lata użytkujemy pralkę Beko i pięknie chodzi. Wcześniejsze doświadczenia z inną marką (przez litość nie wymienię nazwy) pokazały, że wysoka cena nie zawsze oznacza jakość.. W dwóch pralkach marki "s" wystrzelił nam procesor, zaraz po upływie terminu gwarancji. W obu przypadkach nie uznano reklamacji. Huk był taki, jakby w bloku wybuchł gaz. Celowo rezygnujemy z lodówki z wyszukanym systemem dozowania soków i kostkarką przyłączaną do bieżącej wody. Raz, że pojemniki zabierają cenne miejsce w drzwiczkach lodówki, dwa - mam w nosie mycie tego ustrojstwa, skomplikowanych arterii wężyków, rurek i podajników, które lubią grzyba. Fuj. Szkopuł w tym, że takie "lodóweczki" są szerokie na 92 cm, a głębokie na 76 cm... Czyli.. wstawiona w nasz ciąg zabudowy wystawałaby poza linię szafek kilkanaście centymetrów! Nie do zaakceptowania. W związku z powyższym pojawiła się potrzeba... wykucia wnęki na taką landarę. Hmmm, od czego ma się sprytnego Pana Męża i jego sprzęt.. młot Hilti :) Już napoczęliśmy ścianę, jeszcze kilka dni i wyryjemy wnękę jak ta lala ( przy założeniu rekreacyjnego kucia "z doskoku", godzinkę dziennie, po pracy). Całe szczęście, że elektryk rozpoczął układanie przewodów w innej części domu, bo całkowicie przeorganizowałam jedną ze ścian w kuchni, przez co przesunęły się przyłącza. I wszystko przez jedną lodówkę. Przy okazji usunięcia kilku szafek kuchennych ( co by zmieścić wszystko na szerokość) zaoszczędziliśmy akurat tyle, ile musimy dołożyć do takiej lodówki ( w porównaniu do standardowej chłodziarki) . Bilans jest więc zerowy. tak ma to wyglądać : Morał dnia dzisiejszego: planując budowę domu, zanim zaczniesz wznosić ściany, odwiedź sklep agd i zobacz, co Ci się podoba. Bo nigdy nie wiadomo, jak będzie trzeba przemodelować układ ścian. Amen.
Mamy w domu prąd, elektryk układa kabelki, do końca następnego tygodnia instalacja powinna już być rozłożona jak należy. Zawiozłam na budowę czajnik elektryczny ( po ostatniej wymianie na całkowicie szklany nowiutki , "staruszek" leżał w szafie i dzielnie czekał na ten moment) i napiliśmy się pierwszej herbaty w salonie :) Wprawdzie na plastikowych krzesełkach w turystycznych kubkach, przytuleni do "kozy" podpiętej do komina, ale już tuż... :) Smak nieopisany, wrażenia również. Szare mury, straszna zimnica.. a wokół pieca ciepluchno, trzaskające drewno i gorąca strużka pary znad kubków z czekoladowym naparem! wow! Takich chwil się nie zapomina. Dziecięciu, by się nie nudziło, przywieźliśmy z garażu niemal oryginalnych rozmiarów traktor na akumulator, który podładowaliśmy WŁASNYM PRĄDEM (!) i mieliśmy dodatkową atrakcję dźwiękową- koszmarny chrupot plastikowych kół po nierównej betonowej posadzce.. Tego też się nie zapomina! Równie irytujące, jak tarcie styropianu. Brrrrr! skrzynka tymczasowa ( kredowe malunki Dzieciny- elektryk złapał się za głowę, bo tak wyglądają wszystkie ściany w domu na wysokość zasięgu małych rączek, a jak wśród tego malarstwa rozróżnić zaznaczone punkty? ) :
Jeszcze "tylko" tynki, hydraulika, posadzki i.. dom zacznie wyglądać. Wybraliśmy już okładziny. Na fartuch w kuchni zastosujemy płytki Paradyż z kolekcji Sensual Art, wzór Sensual Coral. Są to wielkoformatowe płytki ( 32,5 x 97,7) , o wysokim połysku. Kolor pomarańczowy, z nieregularnymi pasami. Ułożymy je poziomo , bez spoin, przez co uzyskamy efekt płyty Lacobel. Połysk i wzór tej ceramiki daje rezultat... meblościanki Kowalskiego, którą zapewne wielu z nas pamięta z dzieciństwa :) Z zaprzyjaźnionej hurtowni glazury pożyczyliśmy na weekend jedną płytkę z ekspozycji ( płytki te są na zamówienie, więc trzeba było "rozbroić" wystawkę :) ) . Przymiarka wypadła zgodnie z moim oczekiwaniem ( ściskałam kciuki, żeby kolor "podpasował" do okienka, bo Szanowny Mąż by mi zmył głowę, że coś nie pasuje, i niepotrzebnie malowałam okno przed doborem okładzin). Wygląda pięknie. Idealnie będzie prezentował się ten fartuch pod białymi szafkami górnymi na wysoki połysk, a nad czarnym blatem. Ach, bo nie pisałam jeszcze, że Mąż namówił mnie na czarny blat w kuchni. Do tego czarna płyta ceramiczna "wtopiona" weń, a także czarny kompozytowy zlewozmywak z czarnym kranem. Czytałam, że użytkownicy czarnych zlewozmywaków nie zamieniliby ich już na nic innego. Są podobno bardzo praktyczne, żadne wino im nie straszne, a nie mają wad stalowych zlewów- plamy z wody etc. Niektóre szalone dziewczyny nacierają swoje czarne zlewy oliwką dla niemowląt (!). Zabieg ten ponoć nadaje tak wypielęgnowanemu sprzętowi subtelną głębię aksamitu.
pierwsze pomiary temperatury ( północna ściana świetnie się do tego nadaje, bo Słońce zawsze przekłamuje ;) ) termometr wynalazłam na Allegro :) Orange- my favourite colour now :)
Nadal nie rozstaję się z próbnikiem RAL ;) Zajmuje honorowe miejsce w torebce, obok błyszczyka .. :)) Ral 2010 to kolor okienka podawczego.
Czyli idziemy w stronę wtapiania sprzętów w otoczenie :) W biały wysoki słupek zabudowy wstawimy biały piekarnik i białą mikrofalówkę do zabudowy. Pomarańczowe okienko wpisze się w pomarańczowe płytki fartucha i przestanie istnieć. Cała uwaga zacznie się koncentrować na mojej szybie panoramicznej. I o taki efekt od początku walczyłam. W łazience górnej i dolnej użyjemy szarości. Podoba mi się kolekcja Organza Szara z Opoczna oraz Amanda Grafit z Paradyża. Ta ostatnia ma ten sam format , co płytki do kuchni , jest matowa i ma wzór splotu lnianego płótna. Piękności! Jednak cena zabija. Dlatego użyjemy ją w dolnej łazience, do góry kupimy Opoczno, bo jest o połowę tańsze. Efekt wszak dużo gorszy, ale też ładnie. W obu łazienkach w "pasie" za muszlą wc chcę dać słupek z pomarańczowej płytki, tej, którą położymy w kuchni. Raz, że spoi to cały dom, dwa - pomarańczowy połyskliwy pas wpojony w szare płytki da efekt ( tak to sobie przynajmniej na dziś dzień wyobrażam) czarno-białej fotografii z dziewczynką w czerwonym płaszczyku :) Nie wiem, czy jasno się wyrażam, ale najważniejsze, że ja wiem o co mi chodzi :) Nie ma to jak dobrze czuć się z własnym mózgiem! ;) To by było na tyle. Czeka nas jeszcze nuuudny i żmudny etap wszelkiego rodzaju instalacji i gipsowych mazi rzucanych z agregatów na ściany i podłogi, a gdy te wszystkie bure paciaje ( cóż za słówko) wyschną- hulaj dusza , piekła nie ma! Rozpocznie się czas, który tygryski kochają najbardziej! Płytki, kafelki, gresy, farby, listwy, mebelki! ACH!!!! P.S. o konkursie kuchennym Ikea zapominam.. To nie jest uczciwa rywalizacja na najfajniejszy projekt, tylko konkurs na najszybsze łącze internetowe. Ktoś, kto siedzi cały dzień i klika na swoją kuchnię, zmieniając co chwilę IP komputera.. no comment. Miłej zabawy... ARCHIWUM WPISÓW |
Serwis jagodzianka.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez jagodzianka.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies